Uzbrojony mężczyzna w północnym Kamerunie uprowadził dwóch włoskich kapłanów i kanadyjską zakonnicę. Informacje te zostały już potwierdzone przez arcybiskupa i władze lokalne. Do tej pory policja ma trudności z odpowiedzią na pytanie, kto stoi za tą zbrodnią, chociaż nigeryjska sekta islamska Boko Haram, która ma szczególny wpływ w tym regionie, jest podejrzana przez śledczych.
„O północy drzwi kościoła zostały zhakowane przez nieznane, a duchowieństwo uprowadzone. Nie wiemy, gdzie oni są, ale możemy zgadywać, czyje to ręce ”- powiedział abp Phillippe Stevens, który przewodzi społeczności, w której zniknęli księża. Wymienił także nazwiska uprowadzonych. Okazali się Giampaolo Marta i Gianantonio Allegri, którzy zostali wysłani do regionu, aby wypełnić misję specjalną, a także zakonnica Gilberte Bissier (Gilberte Bissiere). Tymczasem rzecznik papieża Franciszka potwierdził, że papież został powiadomiony o incydencie i że modli się za uprowadzonych. Jeden z kameruńskich urzędników stwierdził, że grupy zbrojne próbują obecnie uwolnić zakładników, ale nie podał żadnych dodatkowych szczegółów na temat operacji.
W zeszłym miesiącu Allegri wysłał list do swojej diecezji, informując go, że władze lokalne poradziły mu, aby przeprowadził się z policją ze względów bezpieczeństwa.
„Nawet jeśli nie widać na pierwszy rzut oka tego, co oczywiste, to, co szczególnie niepokojące, można zrozumieć na podstawie naszych doświadczeń i naszych rozmów”, arcybiskup napisał w wiadomości z 12 marca.
Strona internetowa diecezji, w której znajduje się porwany duchowny, stwierdza, że on i Marta zostali wysłani do Kamerunu, aby negocjować z lokalnymi władzami w celu poprawy jakości wody, a także możliwych metod walki z AIDS. Włoskie MSZ oświadczyło już, że skontaktowało się z kolegami z Kamerunu i teraz próbuje pomóc porwanym.
Boko Haram, radykalna sekta z Nigerii, jest zamieszana w zabijanie tysięcy ludzi. Członkowie tego ruchu opowiadają się za wprowadzeniem szariatu w całej Nigerii, a także za całkowitą likwidację wszelkich przejawów i znaków zachodniego stylu życia. Około pięć lat temu to Boko Haram zainicjował zamieszki na północy kraju i zaatakował kościoły chrześcijańskie. W 2010 r. Sekta przeprowadziła kolejną serię ataków na kościoły, w których co najmniej 30 zostało rannych. W 2011 r. Podobne działania Boko Haram spowodowały śmierć 150 chrześcijan i funkcjonariuszy policji.
W lutym 2013 r. Sekta uprowadziła siedmioosobową francuską rodzinę, która spędziła wakacje w północnym Kamerunie. Zakładnicy zostali zwolnieni dopiero w kwietniu. Władze francuskie zaprzeczyły, że musiały zapłacić Boko Haram okup za uprowadzonych obywateli, chociaż wiarygodne źródła podają, że jest odwrotnie. Według niektórych raportów sekta otrzymała 3,15 miliona dolarów za skradzioną rodzinę. W listopadzie ubiegłego roku nieznana grupa została wzięta jako zakładnik przez francuskiego księdza w tym samym regionie Kamerunu. Duchowny został zwolniony miesiąc później.